Można śmiało powiedzieć, że końcówka pierwszego dwudziestolecia XXI wieku to stała i skuteczna ofensywa rozwiązań opartych o chmurę. Firmy traktują ją jako idealną alternatywę dla własnej, często drogiej w utrzymaniu infrastruktury.
Faktem jest, że profesjonalne zarządzanie zasobami IT w przedsiębiorstwie to wyzwanie logistyczne i finansowe. Dla zapewnienia ciągłej i bezproblemowej pracy wewnętrznego środowiska potrzebny jest stały nadzór. Tzw. maintenance nie polega oczywiście na ciągłej obecności technika, ale na skutecznym raportowaniu zagrożeń i ich likwidacji. Dodatkowo maszyny serwerowe wymagają odpowiednio przygotowanych pomieszczeń, kontrola temperatury i wilgotności to absolutne minimum. Do tego dochodzi kwestia cyber-bezpieczeństwa – nasz serwer może, jeśli nie będzie odpowiednio zabezpieczony, paść ofiarą ataku. Na samym końcu trzeba wprost powiedzieć, że koszt zakupu i utrzymania średniej lub wysokiej klasy maszyny serwerowej jest dosyć wysoki – tym wyższy im lepszą maszynę posiadamy lub planujemy posiadać.
Biorąc powyższe pod uwagę może się wydawać, że lokalne serwery muszą w krótkim czasie wymrzeć, a rozwiązania cloudowe zastąpią je całkowicie, jak ssaki zastąpiły dinozaury. Jednak sprawa nie jest tak prosta na jaką wygląda.
Chmura wygląda na niekwestionowanego przyszłego mistrza wagi ciężkiej, ma jednak jedną krytyczną słabość, którą obecny posiadacz tytułu może bezwzględnie wykorzystać nokautując przeciwnika. Wymaga stałego i nieprzerwanego dostępu do sieci zewnętrznej w celu wykonywania jakichkolwiek operacji. Jeżeli prowadzimy sporadyczne zapisy rekordów w systemie i możemy sobie pozwolić na krótki czy dłuższy przestój, to nie będzie to stanowić problemu. Gorzej jeśli system ERP jest filarem zakładu produkcyjnego, dla którego podstawowym kryterium jest niezaburzona agregacja danych w bazie w czasie rzeczywistym. Każda drobna przerwa w łączności sieciowej oznacza w takim wypadku katastrofę. W takiej sytuacji lokalna serwerownia jest koniecznością i nie ma mowy o przeniesieniu oprogramowania do lokalizacji sieciowej.
Wracając jeszcze do aspektu finansowego, na początku wspomniałem o nierzadko wysokiej wartości utrzymania maszyny serwerowej. Koszty chmury o parametrach technicznych odpowiednich do zastąpienia serwera lokalnego mogą być zbliżone, w końcu to również jest biznes, musi być zyskowny. Porównując koszty rocznego utrzymania serwera, wraz z jego wcześniejszym zakupem, do średnich kosztów hostingu bazodanowego należy oczekiwać wyrównania wartości mniej więcej po 48 miesiącach. Po czterech latach od zakupu własny serwer zazwyczaj staje się sumarycznie tańszy od chmury.
Polkas od lat współpracuje w kwestii sprzętu jedynie ze sprawdzonymi dostawcami i renomowanymi markami. Tych z Państwa zainteresowanych zakupem zapraszamy do kontaktu mailowego na erp@polkas.pl i telefonicznego pod numerem 12 634 05 44.